To mnie wkurza w karmieniu piersią! Byłam ostatnio na przedłużonym wieczorze panieńskim – spędziłam cudowny weekend wśród kochanych dziewczyn. Jedną nich była bliska mi koleżanka w ciąży. Opowiadała mi historię swojej przyjaciółki, która miesiąc temu urodziła. Ania – tak ją nazwijmy – miała ciężki i długi poród. Wszystko skończyło się dobrze, ale ze względu na lekkie komplikacje mama i dziecko musieli zostać w szpitalu na tydzień. Przez tydzień była pod opieką szpitala, pod opieką położnych z dostępem – w teorii…