Powiem szczerze – odkąd jestem mamą, chorowanie staje się dużo bardziej uciążliwe. ;) Nie ma już za bardzo możliwości, żeby się położyć i wypoczywać, i myślę, że wszystkie z Was wiedzą, o czym mówię. (Tu muszę jednak się przyznać – jeśli faktycznie pojawia się taka potrzeba, to pojawia się też kochana babcia Krysia, która nie lubi być nazywana teściową. Przejmuje młodego, a ja mogę sobie w spokoju chorować). Kłopot tego, co na jesienne przeziębienie i jak wzmacniać odporność jesienią staje…

Czytaj dalej