Dlaczego karmienie piersią jest dla mnie ważne?

Karmienie piersią to temat bardzo mi bliski – i nie tylko z tego powodu, że w tym tygodniu minął ósmy miesiąc odkąd rozpoczęła się nasza przygoda z karmieniem. Dlatego też postanowiłam przygotować wpis na temat tego, dlaczego karmienie piersią jest dla mnie ważne. 

Interesowałam się tym tematem jeszcze na długi czas przed zajściem w ciążę, a wszystko to z racji mojego zawodu.

Zadaniem dietetyka jest polecanie i promowanie zdrowego sposobu odżywiania. A nie ma na świecie nic zdrowszego i bardziej naturalnego dla naszych dzieci, niż pokarm mamy.

Dietetyka a karmienie piersią

Jakim zdziwieniem dla mnie było to, gdy na studiach, które są przecież filarem wiedzy dietetyka (a przynajmniej powinny być) tak mało mówiło się o karmieniu naturalnym.

Zdawałam egzaminy ze znajomości rodzajów mieszanek mlekozastępczych – co oczywiście też jest bardzo ważne w mojej pracy. Jednak nie mówiło się praktycznie w ogóle o tym, jak powstaje pokarm mamy, co jest ważne w tym, by laktacja przebiegła prawidłowo i jaka może być rola dietetyka we wsparciu mamy karmiącej.

Wiedza o sztucznych mieszankach?

Oczywiście podkreślało się na każdym kroku, że karmienie naturalne jest złotym standardem w odżywianiu dzieci. Mimo wszystko, kończąc studia, wiedziałam więcej na temat sztucznych mieszczanek niż na temat laktacji.

Z łatwością przywołuję wspomnienia z okresu studiów, kiedy na zajęcia z żywienia małych dzieci zapraszani byli przedstawiciele różnych marek oferujących w swojej sprzedaży MM. Przekonywali nas do produktów swojej firmy. Mimo tego, że oczywiście w tle była mowa o złotym standardzie, to odbywało się to na takiej zasadzie jak w reklamach – „karmienie piersią jest ważne… ale!”.

Już wtedy zaczynała zapalać mi się w głowie lampka ostrzegawcza. “Chyba coś tu jest nie tak! Czemu nie organizowane są podobne spotkania z osobami, które powiedzą coś więcej na temat karmienia piersią?” Te dysproporcje w szerzeniu wiedzy w zakresie żywienia noworodków były tak duże, że karmienie piersią było praktycznie pomijane.

Już wtedy nie miałam w sobie na to zgody, i już wtedy wiedziałam, że nie tędy droga. I to właśnie wtedy postanowiłam, że swoją działalnością będę wspierała ten właśnie sposób karmienia dzieci.

Rozwój wiedzy na temat karmienia piersią

Od tego czasu poszerzanie wiedzy z tego zakresu stało się celem w mojej pracy i to właśnie pchnęło mnie do ukończenia kursu Promotora Karmienia Piersią.

Nadal, pomimo posiadanego certyfikatu i przeszło ośmiomiesięcznego doświadczenia, nie czuję się ekspertem w tej dziedzinie. Uważam jednak, że wiedzę z tego zakresu powinna posiadać każda kobieta. Chociażby po to, by samodzielnie weryfikować mity na ten temat i ich nie powielać. Po to, aby promować te właśnie zachowania i wybierać to, co jest najzdrowsze dla naszych dzieci.

Moja misja

Bo kto, jak nie my? Kto, jak nie dietetycy? Kto, jak nie lekarze? Kto, jak nie położne i cała służba zdrowia, powinien promować karmienie piersią? Żyjemy w czasach, w których nie trzeba promować mieszanek mlekozastępczych, bo obecnie to raczej one są normą. Żyjemy w czasach, gdy natura przegrywa z rzeczywistością i to właśnie karmienie piersią wymaga promowania i szerzenia wiedzy na ten temat.

Na szczęście coraz więcej się o tym mówi i powstają organizacje, takie jak na przykład Fundacja Promocji Karmienia Piersią (FPKP). Stoją na straży i szerzą prawdziwe, zgodne z najnowszymi badaniami informacje o karmieniu piersią.

Na moim blogu będę sporo pisała o karmieniu naturalnym. Jeżeli ma to pomóc choć jednej z kobiet ciężarnych, która trafi na moje wpisy – to wiem, że warto!

W kolejnym wpisie napiszę trochę więcej o mojej mlecznej przygodzie z karmieniem piersią i o tym, jak wyobrażam sobie jej dalszy ciąg. Tymczasem zachęcam Cię do przeczytania wpisu, w którym zbadałam to, ile procent kobiet nie wie, jak prawidłowo przygotować się do ciąży, bo to kolejne zagadnienie otoczone dużą ilością mitów.