Jak wspomagać laktację – 5 sprawdzonych wskazówek

Laktacja to temat, który często spędza sen z powiek młodym mamom. Obawiają się, że będą miały problemy z karmieniem piersią, za mało pokarmu lub nie wiedzą, jak mogą zadbać o laktację. Ciebie też to dotyczy? Nie wiesz jak wspomagać laktację? Pamiętaj o tym, że stres to główny przeciwnik laktacji. Dlatego postanowiłam zebrać znane i sprawdzone sposoby na wspomaganie laktacji, które mi pomogły po porodzie.

1. Głęboki wdech 

Okazuje się, że częstym powodem, dla którego młode mamy mają problem z karmieniem piersią, jest to, że… Boją się, że będą miały problem z karmieniem piersią.

Stres zaburza wytwarzanie oraz wypływ pokarmu. Mimo tego, że nie da się uniknąć go w życiu, to warto pamiętać, że spokój to najlepszy sprzymierzeniec mamy karmiącej.

Gdy jesteś zrelaksowana i szczęśliwa Twój mózg produkuje oksytocynę, co wpływa pozytywnie na produkcję pokarmu.

Często przydatne okazuje się również wsparcie doświadczonych osób lub doradcy laktacyjnego. To, że będziesz mogła liczyć na profesjonalną odpowiedź i rozwianie Twoich wątpliwości da Ci dużo spokoju i pomoże uporać się z męczącym stresem i strachem.

Możesz też poprosić partnera o relaksujący masaż, zająć się krótką medytacją uważności lub pójść na spokojny spacer, by rozjaśnić myśli i się rozluźnić. Dodatkowo – nic tak nie odpręża, jak spokojna, dłuższa kąpiel z pianą, czyli relaks w wannie. To również może poprawić wypływ mleka.

Tutaj piszę też więcej o tym, dlaczego karmienie piersią jest tak istotne i gdzie znaleźć wsparcie w laktacji.

2. Karmienie w nocy

Bardzo istotne w utrzymaniu laktacji jest karmienie nocne. Ważne, by karmić przynajmniej jeden raz podczas nocy. Pozwoli to na zwiększenie poziomu prolaktyny w organizmie, a to właśnie ten hormon sprawia, że laktacja jest możliwa. Warto pamiętać, że wiele dzieci budzi się w nocy również z potrzeby bliskości, a nie tylko na karmienie.

3. Jak często karmić piersią?  

Często! A dokładniej – na żądanie. Uważa się, że początkowo, by podtrzymać laktację, należy karmić dziecko 8-12 razy dziennie. Zdarza się, że niektóre maluszki domagają się karmienia nawet co pół godziny. Mamy mają wrażenie, że dziecko „całe dnie jest przy piersi”, a dochodzi do tego brak czasu na spokojny posiłek czy chwilę dla siebie… Ale ten czas, mimo, że na początku się dłuży, jest okresem przejściowym – na co warto się przygotować będąc jeszcze w ciąży. Przystawianie do piersi dziecka wtedy, gdy tego potrzebuje, pomaga utrzymać laktację. A jak dowiedzieć się, czy dziecko je wystarczająco dużo? Należy kontrolować tygodniowy przyrost jego masy ciała.

4. Jedna pierś czy dwie?

By nie zaburzyć produkcji pokarmu uważa się, że należy przystawić dziecko do jednej piersi i pozwolić mu ją opróżnić. Dopiero potem proponujemy drugą pierś. Pierś powinna być ssana przez maluszka przez minimum dziesięć minut. Regularne opróżnianie piersi pobudza laktację. Najlepiej jednak udać się do doradcy laktacyjnego, który oceni i doradzi w razie wystąpienia problemu. Każda mama jednak wie, że często teoria mija się z praktyką… A wszystkim tak naprawdę steruje dziecko. Warto też wiedzieć, że dzieci często wolą jedną pierś od drugiej (i najczęściej jest to ta, do której po raz pierwszy było przystawione po porodzie), i to też jest całkowicie normalne.

5. Dieta przy laktacji

Oczywiście jako dietetyk nie mogę pominąć niezwykle istotnego aspektu laktacji – czyli odpowiedniej diety. Dieta przy laktacji – czyli jaka?

Przede wszystkim zbilansowana, czyli zawierającą w swoim składzie wszystkie grupy produktów. W żadnym wypadku nie jest to dieta eliminacyjna – chyba, że są do tego wskazania poprzedzone kontrolą u specjalisty. Nie ma przesłanek ku temu, by dieta kobiety karmiącej musiała się diametralnie różnić od zwykłej, zdrowej diety kobiety niekarmiącej lub ciężarnej.

Szczególny nacisk kładę na odpowiednie nawodnienie organizmu. Zalecam picie minimum trzech litrów naturalnej, niegazowanej wody dziennie. To klucz do tego, jak wspomagać laktację! Unikajmy słodzonych soków czy napojów gazowanych, pełnych cukru lub słodzików.

Dawniej uważano, że kobieta karmiąca powinna unikać niektórych produktów, by mleko nie powodowało wzdęć u dziecka – jak na przykład warzyw kapustnych. To jednak mit. Jeżeli takie produkty nie powodują dyskomfortu trawiennego u mamy, nie ma potrzeby ich unikać.

Pamiętaj, że smak przypraw i potraw, które jesz, w pewnym stopniu przenika do mleka. Pozwala to dziecku zaznajomić się z różnorodnymi potrawami.

Jak bilansować dietę przy laktacji?

Myśląc o tym, jak wspomagać laktację, warto wiedzieć, na czym powinna polegać zbilansowana dieta. Skup się na tym, by posiłki, które jesz, były zbilansowane i pełnowartościowe. Na zakupach zadaj sobie pytanie – “czy moja babcia mogłaby w swojej młodości kupić ten produkt?”. Dzięki temu będziesz wiedzieć, czy kupujesz produkt wysokoprzetworzony – i tym samym niewskazany.

Wybieraj naturalne jogurty, sery, wysokiej jakości mięsa i ryby ze sprawdzonych źródeł. Kupuj sezonowe warzywa i owoce, pełnoziarniste kasze i zboża. Stawiaj na dobrej jakości tłuszcze tłoczone na zimno (pamiętaj, że nienasycone kwasy tłuszczowe to budulec mózgu Twojego dziecka), niesiarkowane orzechy i bakalie.

Możesz sięgać po świeżo tłoczone soki owocowe i warzywne. To wszystko Twoi sprzymierzeńcy podczas karmienia. I nie tylko – bo taka dieta powinna towarzyszyć Ci nie tylko przy laktacji, ale na stałe. 🙂

Zdrowe kilokalorie

Zapotrzebowanie kaloryczne kobiety karmiącej piersią wzrasta o około 500 kilokalorii w pierwszych tygodniach karmienia. Później w momencie gdy laktacja się ustabilizuje to zapotrzebowanie się zmniejsza do od 300-200 kcal. Zadbaj o to, by te kilokalorie pochodziły z wartościowych źródeł. Oczywiście, można dostarczyć je pod postacią jednego batonika albo dużej, słodkiej drożdżówki… Ale takie wybory nie są odpowiednie dla mamy karmiącej. Ani żadnej osoby dbającej o swój organizm. 😉 (Chyba że raz na jakiś czas i w ramach wyjątku!)

500 kilokalorii to na przykład dwie kromki pieczywa żytniego na zakwasie z awokado i pomidorem. To również miseczka sałatki z kaszy bulgur z suszonymi pomidorami, oliwą i fetą, albo mała porcja pełnoziarnistego makaronu z sosem z brokułów z serem i prażonymi pestkami dyni. I do takich właśnie wyborów Cię zachęcam!

Mam nadzieję, że tych pięć wskazówek pomogło Ci w tym, by dowiedzieć się, jak wspomagać laktację. Wiele porad dla mam karmiących oraz przykładowe, wartościowe jadłospisy znajdziesz w mojej książce, którą znajdziesz na stronie – https://mamypomyslna.pl. Znajdziesz tam też darmowy rozdział do pobrania!